Professor Wanda Kisiel
[This site is available only in Polish]
Z głębokim żalem i smutkiem
zawiadamiamy, że w dniu 19 marca 2018 r.
odeszła od nas
ś.p. Profesor doktor habilitowana WANDA KISIEL
Wieloletni
kierownik Zakładu Fitochemii, członek Rady Naukowej Instytutu
Farmakologii Polskiej Akademii Nauk w Krakowie, wieloletni sekretarz
Komisji Leku Naturalnego i Biotechnologii Komitetu Terapii i Nauk o Leku
PAN, członek Komitetu Redakcyjnego czasopisma „Herba Polonica”.
Rodzinie składamy serdeczne wyrazy współczucia.
Pracownicy, Dyrekcja, Rada Naukowa
Instytutu Farmakologii PAN w Krakowie
*Mowa Pożegnalna wygłoszona podczas uroczystości
pogrzebowych przez prof. dr hab. Władysława Lasonia, Dyrektora Instytutu Farmakologii PAN w Krakowie
Szanowna Rodzino Zmarłej, Szanowni Państwo
Dyrekcja,
Rada Naukowa i pracownicy Instytutu Farmakologii PAN w Krakowie z
nieukrywanym żalem przyjęli wiadomość o nagłym odejściu pani Profesor
Wandy Kisiel – wielce zasłużonej dla rozwoju instytutu, a zarazem
niezwykle życzliwej, skromnej i cieszącej się powszechną sympatią osoby.
Pani Profesor, absolwentka Wydziału Farmaceutycznego Akademii Medycznej
im. M. Kopernika w Krakowie, przez kilkadziesiąt lat prowadziła w
Instytucie Farmakologii prace badawcze, efektywnie kierowała Zakładem
Fitochemii i sprawowała opiekę naukową nad Ogrodem Roślin Leczniczych.
Była naukowcem o międzynarodowej renomie i niekwestionowanym autorytetem
w dziedzinie metabolitów wtórnych roślin leczniczych, autorką wielu
znakomitych publikacji oryginalnych i przeglądowych, członkiem
prestiżowych towarzystw naukowych – tak polskich jak i zagranicznych.
Wprowadziła do instytutu zaawansowane techniki analityczne i w oparciu o
nie odkryła i opisała szereg cennych, biologicznie czynnych związków
pochodzenia roślinnego. Jej prace naukowe uznawane są za kluczowe dla
rozwoju fitochemii i biotechnologii roślinnej. Swoją wiedzą i
doświadczeniem chętnie dzieliła się z innymi, kształcąc młodą kadrę
naukową, owocnie współpracując z licznymi instytutami oraz angażując się
w działalność rad i komitetów naukowych. Pani Profesor Wanda Kisiel
pozostanie na zawsze w naszej wdzięcznej pamięci. Rodzinie i bliskim
Pani Profesor przekazuję wyrazy najgłębszego współczucia.
Władysław Lasoń
*Mowa Pożegnalna wygłoszona podczas uroczystości
pogrzebowych przez dr hab. Annę Stojakowską, Kierownika Zakładu Fitochemii Instytutu Farmakologii PAN w Krakowie
Szanowni Państwo
Niech
mi wolno będzie powiedzieć kilka słów w imieniu tych, których zawodowe
losy i wspólne zainteresowania naukowe związały z osobą Pani Profesor.
Cała jej kariera zawodowa, 45 lat pracy, to badania prowadzone w
Zakładzie Fitochemii Instytutu Farmakologii PAN, a ponad 30 lat, to
sprawowanie funkcji Kierownika tego Zakładu, początkowo przy wsparciu
Pana Profesora Stanisława Kohlmünzera, a później samodzielnie. Bywała to
funkcja niewdzięczna, jak w trudnym okresie początku lat
dziewięćdziesiątych i związanej z nim redukcji zatrudnienia. Bywała też
bardziej satysfakcjonująca, kiedy można było świętować sukcesy.
Wypełnianie tej funkcji, jakkolwiek sumiennie i z oddaniem, nie było
jednak żywiołem właściwym Pani Profesor. Była nim praca naukowa.
Pani
Profesor, samodzielnie i konsekwentnie, zbudowała własną pozycję
wysokiej klasy eksperta w dziedzinie spektroskopii i jej zastosowania do
określania struktury związków pochodzenia naturalnego. Jej wiedza była
ceniona nie tylko w krajowym środowisku fitochemików, w którym miała
wielu przyjaciół, ale też za granicą. Przez wiele lat identyfikowała
związki dla zespołu Profesora Piozzi z Uniwersytetu w Palermo.
Recenzowała projekty badawcze, zajmujących się podobną jak Ona tematyką,
kolegów z Uniwersytetu w Innsbrucku, z którymi wiodła dyskusje a czasem
naukowe spory. Nie miała nauczyciela-mistrza, który wprowadzałby ją w
tajniki dziedziny w której osiągnęła tak dużo. Uczyła się sama, mając do
dyspozycji literaturę i śledząc rozwój technik spektroskopowych. Dzięki
szerokiej wiedzy, ale też intuicji i doskonałej pamięci wzrokowej udało
jej się osiągnąć coś, co jeden z kolegów określił kiedyś mianem
„magia”. Miała rzadką umiejętność identyfikowania związków „a vista”,
wprost z widma NMR. Podziwiała takich gigantów w dziedzinie chemii
związków naturalnych jak Profesorowie Herz i Bohlmann. Z tym drugim
miała okazję spotkać się w laboratorium, w czasie swojego stażu
naukowego w Instytucie Chemii Organicznej Technicznego Uniwersytetu w
Berlinie, w 1991 roku, już nie jako uczeń ale samodzielny
współpracownik.
Dzieliła
się swoją wiedzą. Na prośbę kolegów z innych ośrodków przyjmowała
stażystów. Chętnie też podejmowała się identyfikacji związków
wyizolowanych przez inne zespoły badawcze. Cieszyło ją to i dawało dużo
satysfakcji. Szczególnie ścisłe kontakty wiązały ją z Katedrą i Zakładem
Botaniki Farmaceutycznej i Zakładem Farmakognozji Collegium Medicum UJ,
a także z Zakładami Wydziałów Farmaceutycznych w Warszawie, Łodzi,
Lublinie i Poznaniu. Chciałabym serdecznie podziękować tym, którzy są tu
dzisiaj aby Ją pożegnać i tym, których wiek, odległość czy względy
zdrowotne zatrzymały w domu, ale myślą o Pani Profesor z wdzięcznością.
Dziękuję za listy kondolencyjne, które nadeszły do naszego Zakładu: od
Pana Profesora Kazimierza Głowniaka i Pani Docent Grażyny Zgórki, z
Katedry i Zakładu Farmakognozji Wydziału Farmaceutycznego w Lublinie, od
Pani Profesor Agnieszki Pietrosiuk, z Zakładu Biologii Farmaceutycznej i
Biotechnologii Roślin Leczniczych Warszawskiego Uniwersytetu
Medycznego, od Pana Profesora Jaromira Budzianowskiego i Pani Docent
Barbary Thiem, z Katedry i Zakładu Botaniki Farmaceutycznej i
Biotechnologii Roślin Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu, od Pani
Profesor Haliny Wysokińskiej, z Zakładu Biologii i Botaniki
Farmaceutycznej Uniwersytetu Medycznego w Łodzi i od Pana Profesora
Wiesława Oleszka Dyrektora Państwowego Instytutu Badawczego IUNG w
Puławach, którego kilka osobistych słów pozwolę sobie przytoczyć, bo
myślę że dobrze oddają to, co chciałoby powiedzieć wielu. …” Z ogromnym
smutkiem i zaskoczeniem odebrałem wiadomość o niespodziewanej śmierci
Prof. dr hab. Wandy Kisiel. Moje osobiste kontakty z Panią Profesor,
Wandą, pozwoliły mi ją poznać jako człowieka bardzo zaangażowanego w
pracę zawodową, o wielkiej wiedzy w dziedzinie fitochemii, a
jednocześnie osobę bardzo skromną i serdeczną w stosunkach
międzyludzkich. Odszedł od nas przedwcześnie Przyjaciel i dużej klasy
uczony o międzynarodowej renomie. Swoje życie zawodowe skoncentrowała na
poznaniu seskwiterpenów roślinnych i była w tym zakresie niepodważalnym
autorytetem na świecie, o czym świadczą jej liczne publikacje i
współpraca z placówkami zagranicznymi. Nie mam wątpliwości, że nauka
polska straciła wraz z odejściem Wandy jednego z czołowych fitochemików.
Bardzo nam będzie Jej brakować. Odeszła z życia, ale na zawsze
pozostanie w naszej pamięci.”…
Bez
wątpienia będzie Jej nam brakować, bo oprócz bycia naukowym ekspertem i
kierownikiem zespołu, była osobą z klasą i serdecznym człowiekiem.
Dzieliła z nami przez wiele lat smutki i radości życia codziennego:
odchodzenie, czasem trudne, naszych bliskich, radość z narodzin naszych
dzieci. Oprócz wspomnień codziennej pracy, pozostaną wspomnienia wielu
rozmów, wspólnych podróży i niespodziewanych przygód, w obliczu których
okazywała się zawsze świetnym kompanem.
Bliskim Pani Profesor, w imieniu jej współpracowników i kolegów, składam wyrazy szczerego współczucia.